Witam wszystkich cieplutko! :)
Natchniona przepiękną pogodą udałam się w sentymentalna podróż do ubiegłorocznych wakacji i wizyty w jednej z moich ulubionych europejskich stolic. Budapeszt - wspaniała architektura, otwarci ludzie i wszechobecne życie. Tutaj tempo nie zwalnia nawet na moment, każdy znajdzie coś dla siebie. Miałam to szczęście spędzić w tym uroczym miejscu parę dni i zdążyłam je pokochać z całego serca. Co podczas wizyty wywarło na mnie największe wrażenie? Hmm myślę, że niezapomnianym przeżyciem był przede wszystkim nocny rejs statkiem po Dunaju i widok oświetlonego parlamentu, idealne okoliczności do relaksu w gronie przyjaciół, do chwili zadumy i do ucieczki od rutyny życia codziennego. Gdyby ktoś oświadczył mi się w takiej scenerii nie miałabym serca powiedzieć "nie" ;)
Do miejsc które wywarły na mnie równie pozytywne wrażenie należą na pewno: Góra Gellerta (widok jaki roztacza się przed nami zapiera dech w piersiach!), winiarnia (dla każdego coś dobrego ;)), a także kolejka krzesełkowa, na której, przysięgam, moja odwaga została wystawiona na ciężką próbę.
Natchniona przepiękną pogodą udałam się w sentymentalna podróż do ubiegłorocznych wakacji i wizyty w jednej z moich ulubionych europejskich stolic. Budapeszt - wspaniała architektura, otwarci ludzie i wszechobecne życie. Tutaj tempo nie zwalnia nawet na moment, każdy znajdzie coś dla siebie. Miałam to szczęście spędzić w tym uroczym miejscu parę dni i zdążyłam je pokochać z całego serca. Co podczas wizyty wywarło na mnie największe wrażenie? Hmm myślę, że niezapomnianym przeżyciem był przede wszystkim nocny rejs statkiem po Dunaju i widok oświetlonego parlamentu, idealne okoliczności do relaksu w gronie przyjaciół, do chwili zadumy i do ucieczki od rutyny życia codziennego. Gdyby ktoś oświadczył mi się w takiej scenerii nie miałabym serca powiedzieć "nie" ;)
Do miejsc które wywarły na mnie równie pozytywne wrażenie należą na pewno: Góra Gellerta (widok jaki roztacza się przed nami zapiera dech w piersiach!), winiarnia (dla każdego coś dobrego ;)), a także kolejka krzesełkowa, na której, przysięgam, moja odwaga została wystawiona na ciężką próbę.
Podsumowując, była to niezapomniana podróż, po której zostały mi zdjęcia i przecudowne wspomnienia. Tymi drugimi już się z Wami podzieliłam, czas na fotografie :)
Enjoy the view!
Enjoy the view!
- Panorama Budapesztu widziana z Góry Gellerta:
- Kolejka krzesełkowa:
- Winiarnia:
- Parlament nocą:
- Budynek "ombre":
- Strajk taksówkarzy w centrum miasta:
- To, co tygryski lubią najbardziej, czyli tradycyjna wizyta w Starbucks Coffee:
Miłego dnia Robaczki! :)
Piękne miejsce:)
OdpowiedzUsuńWoow, piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.ciamciarmaciam.blogspot.com
Nigdy nie byłam, ale chętnie bym odwiedziła to miejsce.
OdpowiedzUsuńPolecam! Niesamowity klimat ma to miasto :)
UsuńCudowne zdjęcia! <3
OdpowiedzUsuńChciałabym odwiedzić to miejsce i zrobić takie niesamowite zdjęcie jak Twoje.
Musiała być to niezła przygoda!
z-pasja-w-obiektywie.blogspot.com